Policjanci z Centralnego Biura Śledczego Policji w Gdańsku ustalili, że drogą morską może dojść do przemytu papierosów. Nielegalny towar miał być ukryty w jednym z kontenerów. Oficjalnie miał on być wypełniony rolkami z folią z tworzywa sztucznego. Transport, razem z innymi towarami, załadowany został w Singapurze i miał nie rzucać się w oczy. Przestępcy nie zdawali sobie sprawy, że ich poczynania znalazły się na celowniku nie jednego, a dwóch organów ścigania.
Policjanci ustalili, w którym kontenerze mogą znajdować się papierosy. W tym czasie funkcjonariusze Pomorskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Gdyni przeprowadzili niezależną analizę potwierdzając, że ładunek zmierzający do importera z województwa mazowieckiego jest wysoce podejrzany. Funkcjonariusze obu służb szybko podjęli decyzję o wspólnym przejęciu i skontrolowaniu kontenera. Zdecydowano o dwukrotnym skanowaniu - najpierw mobilnym, a następnie stacjonarnym urządzeniem rentgenowskim. Podjęto również decyzję o szczegółowej rewizji zawartości kontenera z udziałem psa służbowego „Jogiego”.
>>>Gdańsk: Toksyczne lalki z Chin miały trafić do dzieci w Polsce. Normy przekroczone 300-krotnie!
Po otworzeniu kontenera funkcjonariusze najpierw zobaczyli ścianę foliowych bel, za którymi ukrytych było mnóstwo kartonów wypełnionych papierosami. Łącznie zabezpieczono 5 630 000 sztuk papierosów, o wartości rynkowej prawie 4 mln zł. Gdyby ten towar trafił na rynek mógłby wygenerować straty dla budżetu państwa rzędu blisko 6,5 mln zł.
Przemycone papierosy przewieziono do magazynu depozytowego Pomorskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Gdyni, gdzie również przekazano dokumentację sprawy do dalszego prowadzenia postępowania przez Dział Dochodzeniowo Śledczy.