Do wypadku doszło na ulicy Wojska Polskiego w Pucku. Policja zgłoszenie otrzymała około godziny 11:00. Chwilę po zdarzeniu maluch został przetransportowany śmigłowcem do szpitala w Gdańsku. - Jego stan jest nadal bardzo ciężki - informuje podkomisarz Monika Bratke.
Polecany artykuł:
Do tej pory przesłuchany został wyłącznie jeden z rodziców. Stan psychiczny drugiego nie pozwala na przeprowadzenie czynności. - Dla rodziców ta sytuacja jest niezwykle stresująca, bowiem jak twierdzą, nie zauważyli momentu, gdy ich podopieczny wydostał się z łóżeczka. Najprawdopodobniej sam wdrapał się na parapet i otworzył okno - tłumaczy policjantka. - Wiadomo, że w chwili wypadku rodzicie byli trzeźwi. Przebywali oni w innym pokoju - dodaje Monika Bratke.
Zobacz także: Pomorskie: Śmiertelny wypadek podczas rajdu! Nie żyją dwie osoby [ZDJĘCIA]
To nie był jedyny taki wypadek w ten weekend w Polsce. W Wolsztynie (woj. wielkopolskie) dwóch czteroletnich braci wypadło z okna na czwartym piętrze. Jeden z nich nie przeżył, drugi w ciężkim stanie trafił do szpitala. Matka braci może zostać przesłuchana dziś lub jutro. Wcześniej była pod opieką psychologów.
Posłuchaj materiału reporterki Radia ESKA: