Chojnice. Dyrektorzy o zakazie korzystania z telefonów komórkowych
Zakazać korzystania z telefonów komórkowych w szkole czy tylko to ograniczyć? Jak informuje "Dziennik Bałtycki", zastanawiali się nad tym dyrektorzy 10 szkół z gminy Chojnice, którzy spotkali się na naradzie. Żaden z uczestników nie miał wątpliwości, że trzeba działać, w czym wspierała obradujących sama gmina, która nie chce jednak niczego narzucać.
Telefon tylko na jednej przerwie
Swoje rozwiązania wprowadziła już w życie szkoła w Lichnowach, która pozwoliła uczniom na korzystanie z telefonów komórkowych jedynie w czasie długiej, 15-minutowej przerwie. Placówka zdecydowała się na taką opcję po spotkaniu z przedstawicielem Fundacji Dbam o Swój Zasięg, w którym brali też udział: uczniowie, nauczyciele i rodzice.
- Zastanawialiśmy się, jak to rozwiązać. Całkowity zakaz sprawiłby, że bawilibyśmy się z uczniami w kotka i myszkę. Oni nie mogą, my ich pilnujemy. Nawet w toalecie? To było nierealne. Myśleliśmy też o korzystaniu z telefonów w szczególnej potrzebie. Tylko jak ją zweryfikować? Uczeń może, ale nie musi, pokazać nam, gdzie dzwonił czy wysyłał wiadomość – powiedział "Dziennikowi Bałtyckiemu" Leszek Redzimski, dyrektor Szkoły Podstawowej w Lichnowach.
Matka z parteru pisze do dziecka na piętrze
Jak dodaje, rzadko zdarza się, że uczniowie korzystają z telefonów, kiedy nie muszą, więc problem nadmiernego używania komórek udało się częściowo opanować. Nadal stoją przed nim dyrektorzy innych placówek z gminy.
Anita Sznajder, dyrektorka Gminnego Zespołu Oświaty w Chojnicach, podała w kontekście zagrożeń czyhających na uczniów przykład zachowania jednej z matek. Znajdująca się na parterze domu kobieta nie zawołała swojego dziecka, które było na piętrze, na kolację, tylko z przyzwyczajenia napisała mu o tym, korzystając z telefonu.
- Rośnie świadomość społeczna, więc chcemy promować wśród rodziców spędzanie czasu bez telefonów. Tu się toczy walka o kontakty z rówieśnikami, rozmowy, nawiązywanie przyjaźni – tłumaczy Sznajder, którą cytuje "Dziennik Bałtycki".