Do pożaru w hospicjum prowadzonym przez Fundację Palium przy ul. Strzeleckiej w Chojnicach doszło ok. godz. 3 nad ranem 6 stycznia 2020r. w wyniku zaprószenia ognia niedopałkiem przez jednego z pensjonariuszy. Mężczyzna poniósł śmierć na miejscu na skutek działania ognia i wysokiej temperatury. Kolejne trzy osoby zmarły z powodu zatrucia tlenkiem węgla. Kilkoro innych podtrutych pensjonariuszy doznało uszkodzeń w obrębie układu oddechowego. Ponad 20 osób zostało ewakuowanych do szpitali w Chojnicach i Człuchowie.
Śledztwo w sprawie pożaru kilka dni po zdarzeniu przejęła od chojnickich śledczych Prokuratura Okręgowa w Słupsku, która, jak podał jej rzecznik prasowy prok. Paweł Wnuk, skierowała do Sądu Rejonowego w Chojnicach akt oskarżenia przeciwko 61-letniej Barbarze B. i 49-letniemu Jerzemu K.
Przedstawione obojgu w lutym zarzuty dotyczą popełnienia przestępstwa niedopełnienia obowiązków w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa przeciwpożarowego. Barbara B., gdy doszło do pożaru, była prezesem Fundacji Palium i dyrektorem hospicjum, natomiast Jerzy K. w fundacji pełnił funkcję wiceprezesa, a w hospicjum zastępcy dyrektora.
Prok. Wnuk zaznaczył, że w hospicjum stwierdzono liczne nieprawidłowości m.in. w zakresie przestrzegania przeciwpożarowych wymagań techniczno-budowlanych, w zakresie wyposażenia w wymagane urządzenia przeciwpożarowe i gaśnicze, w zakresie zapewnienia osobom przebywającym na terenie hospicjum bezpieczeństwa i możliwości ewakuacji czy też w zakresie przygotowania budynku hospicjum do prowadzenia akcji ratowniczej.
Czytaj też: Młody sąsiad zabił 91-latkę. "Działał z pobudek seksualnych". Makabra w blokowisku w Gdyni
"W ocenie Prokuratury Okręgowej w Słupsku za stwierdzone w hospicjum nieprawidłowości w zakresie bezpieczeństwa przeciwpożarowego odpowiedzialni byli wyłączenie jako dyrektor i zastępca dyrektora – Barbara B. oraz Jerzy K., przy czym nieprawidłowości te narażały pensjonariuszy oraz pracowników hospicjum w chwili wystąpienia nagłego zagrożenia, jakim jest pożar, na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu" – poinformował prok. Wnuk.
Podkreślił, że prokuratura uznaje, iż niedopełnienie obowiązków przez Barbarę B. i Jerzego K. przyczyniło się również do nieumyślnego spowodowania śmierci czworga pensjonariuszy oraz do powstania ciężkich, średnich oraz lekkich obrażeń ciała, głównie polegających na zatruciu tlenkiem węgla u kolejnych ośmiu pensjonariuszy hospicjum.
Czytaj też: 101-latka WYLECZONA z COVID-19! Ta niesamowita historia wszystkim daje nadzieję. Koronawius w Polsce
Barbara B. i Jerzy K. przesłuchani w charakterze podejrzanych nie przyznali się do popełnienia zarzucanych im przestępstw. Odmówili złożenia wyjaśnień i odpowiedzi na pytania. Oboje dotychczas nie byli karani sądownie. Za popełnienie zarzucanych im przestępstw grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Prok. Wnuk poinformował, że śledztwo w zakresie spowodowania pożaru w hospicjum, zostało umorzone wobec śmierci sprawcy czynu, który zginął na miejscu.