Co się stało z Iwoną Wieczorek? Nieprawdopodobny trop, o tym nikt nie mówił
Sprawa zaginięcia Iwony Wieczorek wciąż figuruje w rejestrze najbardziej tajemniczych i nierozwiązanych zagadek kryminalnych w Polsce. Za niespełna miesiąc minie 13 lat od feralnej nocy, gdy Iwona była widziana po raz ostatni. 19-letnia wówczas kobieta po kłótni ze znajomymi wyszła z sopockiego lokalu "Dream Club". Co później stało się z Iwoną Wieczorek? Jej losy w dalszym ciągu pozostają nieznane. Wiadomo jedynie, że już nigdy nie wróciła do domu, ani nie skontaktowała się z bliskimi. Ostatni raz kamera zarejestrowała Iwonę przy wejściu nr 63 na plażę w Gdańsku Jelitkowie. Nowy trop w sprawie zaginięcia Iwony Wieczorek znajdujemy w książce nieżyjącego już dziennikarza Janusza Szostaka. Przez szereg lat próbował on wyjaśnić co się stało z Iwoną. Chodzi tutaj o tajemniczy wyjazd Iwony do Hiszpanii. Szostak ustalił, że 19-latka planowała wycieczkę na Półwysep Iberyjski, co w rozmowie z portalem gazeta.pl potwierdziła również matka Iwony. - Iwona czekała na informację o przyjęciu na studia. Z siostrą miały już wykupioną atrakcyjną zagraniczną wycieczkę. Jestem pewna, że została porwana. Nie znaleziono nic dlatego, że sopocka policja nie kwapiła się do poszukiwań mojej córki. Stracono tydzień, który pozwolił sprawcy na dokładne zatarcie śladów - stwierdziła Iwona Kinda.
Hiszpański trop pojawia się również w rozmowie Pawła P. z detektywem Krzysztofem Rutkowskim oraz jasnowidzem Krzysztofem Jackowskim. Paweł P. sugerował, że może uciec do Hiszpanii. - Słuchajcie, ustalmy jedną rzecz. Jeżeli macie jej szukać wokół mojej osoby, to mam to w pi***ie! Jutro jadę do Hiszpanii i mam wy***ane w to wszystko! - cytuje w swojej książce pt. "Co się stało z Iwoną Wieczorek?" Janusz Szostak.
Kim jest Paweł P.? W dniu zaginięcia Iwona bawiła się z nim w sopockim klubie
Paweł P. to 35-letni obecnie mężczyzna, który feralnej nocy bawił się razem z Iwoną Wieczorek w sopockim lokalu "Dream Club". W kwietniu 2023 r. został on aresztowany w związku z podejrzeniem o udział w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się praniem brudnych pieniędzy oraz wyłudzaniem VAT-u. Śledczy szacują, że działalność tej grupy przestępczość wyrządziła Skarbowi Państwa szkodę w wysokości ponad 55 mln zł. Zarzuty nie mają bezpośredniego związku ze sprawą zaginięcia Iwony Wieczorek, jednak Paweł P. jeszcze przed aresztowaniem skarżył się publicznie, że jest dręczony przez organy ściągania. Funkcjonariusze między innymi przeprowadzili przeszukanie w jego domu. Paweł P. relacjonował, że policja szukała zwłok Iwony Wieczorek.
Polecany artykuł:
Polecany artykuł: