Polecany artykuł:
Udało nam się ustalić, kto smrodzi w Nowym Porcie i okolicach. To firma Siarkopol, na terenie której przeładowywany jest mazut - ciężki olej opałowy o wyjątkowo nieprzyjemnym zapachu. - Zwykle w weekendy unosi się intensywny, ciężki, oleisty zapach. Smród wdziera się do mieszkań i wywołuje mdłości - mówią mieszkańcy.
Prezes Siarkopolu, Tomasz Zakrzewski, nie ma dobrych wieści. Jego firma nie planuje wymiany technologii przeładunku na bardziej nowoczesną i jednocześnie mniej uciążliwą pod względem zapachowym. Jak twierdzi, na terenie Siarkopolu nie dzieje się obecnie nic, co mogłoby niepokoić mieszkańców. - Robimy dokładnie to, co robiliśmy przez ostatnie dziesięć lat. Mieliśmy natomiast dwie partie towaru, który mógł być bardziej uciążliwy zapachowo. Nie są to substancje szkodliwe dla zdrowia - przekonuje prezes firmy.
Radni Nowego Portu i sąsiednich dzielnic zamierzają zainteresować sprawą Urząd Wojewody Pomorskiego oraz Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. W najbliższym czasie chcą zorganizować spotkanie z przedstawicielami obu instytucji.