Dlaczego doszło do tragedii na promie Stena Line? Na to pytanie próbują odpowiedzieć śledczy. Współpraca na linii Szwecja - Polska ma doprowadzić do wyjaśnienia wszystkich przyczyn i okoliczności koszmarnego w skutkach zdarzenia. Pod koniec czerwca zginęli Paulina i jej synek Leszek. Wstępne doniesienia były takie, że 7-letni chłopiec wypadł za burtę, następnie przerażona kobieta, bez wahania skoczyła, by ratować swojego synka. Szybko jednak zdementowano tę wersję wydarzeń. - W wyniku podjętych czynności w sprawie Prokuratury Okręgowej w Gdańsku dotyczącej śmierci dwojga polskich obywateli aktualnie śledztwo w tej sprawie prowadzone jest w sprawie zabójstwa dziecka i targnięcia się na życie przez matkę - informowała 1 dnia lipca rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prok. Grażyna Wawryniuk.
Czytaj więcej o sprawie: Tragedia na Bałtyku. Ujawniamy, co widać na monitoringu. Dziecko tuli się do mamy
Tragedia na promie. Paulina i Leszek nie żyją. Sekcja zwłok ofiar
Prokurator Mariusz Duszyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku przekazał naszemu dziennikarzowi, że we wtorek (8 sierpnia 2023 r.) w Zakładzie Medycyny Sądowej w Gdańsku odbyła się sekcja zwłok ofiar. - Mogę potwierdzić, że sekcje zostały przeprowadzone. Biegli stworzą opinię. Czekamy jeszcze na opinię, która ma do nas trafić ze Szwecji. To jeden z ostatnich dokumentów, jaki ma wpłynąć z tamtej strony - ujawnił Duszyński w rozmowie z "Super Expressem".
Przedstawiciel prokuratury dodał też, że na ten moment nie ma mowy o konkretnym terminie. Do pełnego materiału dowodowego brakuje jeszcze kilku elementów. Wyniki sekcji zwłok ze Szwecji mogą być niezwykle istotnym elementem śledztwa. Śledczy próbują m.in. ustalić, czy dziecko żyło, gdy matka skoczyła z promu do wody. Gdy ratownicy dotarli do nich, oboje byli nieprzytomni. 30 czerwca potwierdził się najgorszy scenariusz. - Informacje o śmierci matki i dziecka otrzymaliśmy od służb szwedzkich. W pierwszej kolejności musieliśmy poinformować rodzinę - powiedział dziennikarzom "Super Expressu" Mariusz Ciarka z KGP. Wiemy na pewno, że 7-letni Leszek był niepełnosprawny. Do tematu będziemy wracać w kolejnych materiałach.
Gdzie szukać pomocy?
Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji, przeżywasz kryzys, masz myśli samobójcze - zwróć się do dyżurujących psychologów i specjalistów:
- Bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dzieci i młodzieży: 116 111
- Bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dorosłych: 116 123
- Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka: 800 121 212
- Wsparcie dla osób po stracie bliskich - będących w żałobie: 800 108 108
- Tumbo Pomaga - pomoc dzieciom i młodzieży w żałobie: 800 111 123
- pokonackryzys.pl