Petardy pod aresztem

i

Autor: Pixabay.com

Codziennie odpalała petardy pod murami aresztu. Jej tłumaczenie było rozbrajające

2019-08-09 8:00

W ubiegłym tygodniu młoda kobieta rzuciła petardę w pobliżu ulicy Grota Roweckiego w Elblągu. Jak ustalili policjanci, podobne sytuacje powtarzały się niemal codziennie po godzinie 21:00. Na hałas skarżyli się okoliczni mieszkańcy. Młoda kobieta została ukarana przez funkcjonariuszy mandatem w kwocie 500 złotych. Jak tłumaczyła swoje zachowanie?

Stęskniona za swoim lubym 20-latka regularnie odpalała środki pirotechniczne... w geście miłości! - Twierdziła, że robi to w pobliżu aresztu śledczego. Powodem jest jej partner, który aktualnie przebywa w tym areszcie. Huk petardy ma być dla niego znakiem, że o nim myśli - relacjonują policjanci.

Kobieta otrzymała ona wezwanie do Wydziału Prewencji Kryminalnej i Wykroczeń.

- Została ukarana mandatem wysokości 500 złotych. Jeżeli proceder będzie się dalej powtarzał, policjanci nie wykluczają skierowania do sądu wniosku o ukaranie. Wtedy górna granica kary to 5 tysięcy złotych - tłumaczy kom. Krzysztof Nowacki z Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki