Gdańskie biletomaty są tylko potencjalnie łatwym łupem dla złodziei. W ciągu ostatnich 12 miesięcy odnotowano 11 aktów wandalizmu, 8 nieskutecznych prób sforsowania zabezpieczeń i 5 skutecznych. Najczęściej udaje się złapać sprawców na gorącym uczynku.
- Biletomaty posiadają specjalne zabezpieczenia, które informują policję i ochronę o nieuprawnionej próbie otworzenia automatu, celem wyjęcia z niego środków - mówi Kamila Bidzińska, rzeczniczka Mennicy Polskiej.
Większość użytkowników dokonuje transakcji bezgotówkowych, gdy korzystają z biletomatów. Z tego też powodu ilość pieniędzy, jaka znajduje się w automatach, jest niewielka, a potencjalni złodzieje nie mogą liczyć na spory łup.
- W biletomatach zwykle znajdują się drobne, potrzebne do wydania reszty. Stąd też ewentualny łup złodzieja jest dużo niższy od kosztów, jakie poniesiemy w momencie naprawy urządzenia - dodaje Bidzińska.
Najczęstsze zniszczenia to uszkodzone wrzutniki monet oraz rozbite ekrany dotykowe.
/towideo.pl/embed/NjYxMDI=