Tylko przez ostatnie trzy dni do schroniska OTOZ Animals Ciapkowo w Gdyni trafiło 12 kolejnych psiaków. Miesięczne statystyki są jeszcze gorsze - w samym czerwcu, na początku sezonu wakacyjnego, pracownikom "Ciapkowa" przybyło nagle 90 nowych czworonogów. - Co prawda było 70 wykupów, ale po 20 psów z czerwca nadal nikt się nie zgłosił - opowiada Anna Elgert z gdyńskiego schroniska.
Jak przyznaje, powody, dla których właściciele w wakacje "gubią" swoich pupilków jest wiele - może to być niezamierzona nieuwaga, ale nie brakuje też przypadków, w których opiekun w sposób przemyślany pozbywa się zwierzaka. - Ludzie po prostu najzwyczajniej wyrzucają psy. W Polsce ciągle pokutuje takie przekonanie, że pies to rzecz i ludzie nie traktują ich jak członków rodziny - tłumaczy Elgert.
Pracownicy schroniska przytaczają też sytuacje, w których często dochodzi do porzucenia zwierzaka. Przykład? Wyjazd do pracy za granicę lub śmierć właściciela. - W takich sytuacjach nikt nie myśli, że psa można przecież ze sobą np. zabrać, a to naprawdę nie jest wielce skomplikowana sprawa. Nie myślą też, żeby czworonoga przekazać rodzinie. Najprostszym rozwiązaniem wydaje im się właśnie porzucenie psa - zauważa Elgert.
Jak odnaleźć psa?
Ci z właścicieli psów, którzy pies przepadł nieumyślnie np. na spacerze, mogą się zabezpieczyć przed utratą pupilka. Jak to zrobić? Najlepiej jest przyczepić do szyi czworonoga metalową tabliczkę z namiarami na samego właściciela. Ktoś, kto znajdzie psa z pewnością w pierwszej kolejności zatelefonuje do opiekuna, a prawdopodobieństwo, że cała historia znajdzie szczęśliwy finał wzrasta. - Takie tabliczki można kupić w wielu sklepach i one się naprawdę sprawdzają - dodaje pracownica schroniska "Ciapkowo".
Drugim sprawdzonym sposobem jest zaczipowanie psa. Można to zrobić w każdej lecznicy dla zwierząt (koszt to ok. 60 zł), ale z takiej możliwości nadal korzysta stosunkowo mało właścicieli psów. Natomiast ci, którzy zaczipowali zwierzaka zapominają też często, że na tym procedura się nie kończy. Później zaczipowanego psa należy jeszcze wprowadzić do ogólnopolskiej bazy - dopiero wówczas możemy mieć pewność, że w razie zagubienia się psa, będziemy w stanie go odnaleźć.