"Walki Izraela o powstrzymanie COVID-19 mogą być ostrzeżeniem dla innych narodów" - pisze Meredith Wadman dla portalu Science.org. Nie jest to przykład "wyssany z palca", a rzeczywiste zmagania państwa z populacją przekraczającą dziewięć milionów mieszkańców. Głównymi przyczynami rozwoju epidemii w Izraelu, mimo relatywnie dużej liczby podanych szczepionek, mają być "rozluźnienie ograniczeń oraz widoczny zanik ochrony organizmów przez szczepionki podawane na początku zimy". Choć trzecią dawką zaczęto tu szczepić już 30 lipca, a dotychczas skorzystały z niej przeszło trzy miliony obywateli, koronawirus nie daje za wygraną. Czy tak duże liczby są spowodowane wyłącznie wysokim odsetkiem wykonanych testów? Cytowany we wspomnianym artykule David Dowdy, epidemiolog chorób zakaźnych w Johns Hopkins Bloomberg School of Public Health, przyznać miał, iż "samo podawanie trzecich dawek nie zmienia radykalnie przebiegu lub trajektorii transmisji na poziomie krajowym, ponieważ większość zakażeń nadal występuje u osób, które nie są w ogóle zaszczepione". Można więc wnioskować, że trzecia dawka utrzyma wysoki poziom ochrony osoby zaszczepionej, ale nie wpłynie na skalę rozprzestrzeniania się koronawirusa w społeczeństwie, jeżeli równolegle odsetek zaszczepionych nie powiększy się.
Portal Science.org podaje, że znaczna część nowych infekcji w Izraelu to zakażenia wykryte wśród dwóch milionów dzieci poniżej dwunastego roku życia. Dlaczego? Dla najmłodszych szczepionki nie zostały jeszcze zatwierdzone. - Istnieją dwie równoległe siły napędzające ten odsetek (zakażeń wśród dzieci w stosunku do infekcji u całej ludności kraju - przyp. red.). To otwarcie szkół i stopniowo zwiększana ochrona starszej populacji - powiedział Ran Balicer, dyrektor ds. innowacji w Clalit Health Services, przewodniczący komisji ekspertów doradzających izraelskiemu rządowi w walce z epidemią COVID-19.
Większość obywateli Izraela powyżej czterdziestego roku życia jest już po trzeciej dawce. Odsetek zaszczepionych przeciw koronawirusowi wśród osób młodszych jest jednak zdecydowanie niższy. Z badań wynika, że to właśnie młode pokolenie w większości krajów napędza epidemię. Dlatego też izraelski rząd nowymi regulacjami stara się sprowokować pacjentów, którzy nie przyjęli dotychczas szczepionki, aby to zrobili. Już od 3 października 2021 roku, aby uczestniczyć w wydarzeniach kulturalnych i sportowych, wejść do restauracji, hotelu czy na siłownię, Izraelczycy w wieku powyżej dwunastu lat będą musieli okazać dowód przyjęcia trzeciej dawki lub certyfikat pełnego zaszczepienia (nie starszy niż pół roku). Zasada ta dotyczyć ma również uniwersytetów, nabożeństw czy spotkań w gronie powyżej pięćdziesięciu osób.
Cały artykuł Meredith Wadman znajdziesz na stronie Science.org.
Polecany artykuł: