Do zdarzenia doszło w środę, 18 maja. Podczas wejścia do portu w Łebie, duński jacht z czterema osobami na pokładzie został zepchnięty przez fale i zniesiony na mieliznę. Załoga wzywała pomocy. Przechylonej na burtę jednostce groziło zepchnięcie na falochron.
Czytaj też: Stefan W. planował napady na banki. Proces oskarżonego o zabójstwo Pawła Adamowicza
Do akcji przystąpili funkcjonariusze z jednostki pływającej SG-311 z Kaszubskiego Dywizjonu Straży Granicznej, którzy przy użyciu pomocniczego pontonu SG-039 pomogli ściągnąć jacht z mielizny. Następnie jacht został przejęty przez Morską Służbę Poszukiwania i Ratownictwa i odholowany do portu w Łebie.
Dzięki szybkiej i sprawnej akcji wszystko zakończyło się szczęśliwie. Nikt nie odniósł obrażeń.
Czytaj też: Dramat golasów. Słynna NAGA plaża nad Bałtykiem przestanie istnieć? [ZDJĘCIA, WIDEO]