Polecany artykuł:
Dzieci miały być wyzywane, bite, głodzone i rażone paralizatorem za nieposłuszeństwo. Pokrzywdzeni są w różnym wieku, a ich dramat rozgrywał się przez sześć lat (od 2010 do 2016 roku). W sprawie prowadzonej przez Prokuraturę Okręgową w Gdańsku podejrzane jest małżeństwo - Jolanta oraz Leszek Ż. Kobieta i mężczyzna byli dyrektorami w rodzinnym domu dziecka w Sucuminie oraz ośrodku opiekuńczo-wychowawczym w Starogardzie Gdańskim. Pełnili również funkcje wychowawców.
Podejrzani usłyszeli zarzut znęcania się nad 17 wychowankami. Do aresztu jednak nie trafili, ponieważ zapłacono poręczenia majątkowe (po 10 tysięcy złotych). Mają za to dozór policji i zakaz kontaktu z podopiecznymi. Oboje nie przyznali się do winy. Odmówili też składania wyjaśnień. Grozi im 8 lat więzienia.