Dzieci Wałęsy walczą ze sobą w sądzie. Magdalena cała się trzęsła [ZDJĘCIA]

Dzieci Wałęsy walczą z sobą w sądzie. Magdalena cała się trzęsła [ZDJĘCIA]

- Mój brat Bogdan chce mi coś udowodnić. Ja na żaden odwyk się nie wybieram. Byłem na dwóch i wystarczy - mówi dziennikarzowi "Super Expressu" Sławomir Wałęsa. - Jak mnie sąd wyśle na odwyk. to będzie musiała przyjść po mnie policja - dodaje. We wtorek (13 kwietnia 2021) przed sądem rejonowym Gdańsk - Południe odbyła się sprawa o przymusowe umieszczenie w ośrodku odwykowym Sławomira Wałęsy. Sąd miał do przesłuchania dwóch świadków. Przeciwko swojemu bratu postanowiła zeznawać Magdalena Wałęsa. Drugim świadkiem był jej mąż Lech. 

Magdalena z mężem przed salą sądową pojawiła się o godzinie 8.20. Nie trzeba było psychologa, aby się zorientować, że ta sprawa jest dla niej bolesna. Córka prezydenta Lecha Wałęsy dosłownie trzęsła się ze zdenerwowana. Na szczęście wspierał ją mąż Lech. On też został wezwany przez sąd w charakterze świadka. Dalszy ciąg materiału pod galerią ze zdjęciami.

9 zdjęć

- Mam nadzieję, że ta gehenna wreszcie się skończy - powiedziała do męża Magdalena Wałęsa, po tym jak została wezwana przez sąd na salę rozpraw.

Do Gdańska na rozprawę w swojej sprawie nie przyjechał z Torunia Sławomir Wałęsa. Najbardziej „znany” syn prezydenta Wałęsy mieszka od kilku lat w kawalerce w bloku o złej sławie. Okolicę nazywa się „Czeczenią”. Syn prezydenta jest lubiany przez swoich sąsiadów. Jak został odcięty mu prąd za niepłacenie rachunków, to mężczyzna do swojego mieszkania ciągnął prąd właśnie od nich.

Sławomir Wałęsa ma słabość do świeczek zapachowych. Dwa razy został złapany przez ochroniarzy dyskontu na ich kradzieży. Za to sąd ukarał go grzywną. Mężczyzna w Toruniu znalazł się dlatego, że był tam na swoim pierwszym odwyku. Na nim - mając żonę w Gdańsku - uwiódł terapeutkę. Ta została jego drugą żoną. Para się rozwiodła, bo Sławomir Wałęsa nie dość, że nie przestał pić to jeszcze wdał w romans z żoną szefa w firmie, w której pracował jako informatyk.

Kilka lat temu Sławomir Wałęsa był na swoim drugim odwyku. Gdy z niego wyszedł i wrócił do Torunia, tego samego dnia napił się alkoholu. To najstarszy brat Bogdan poinformował go, że jak sam nie pójdzie na kolejny odwyk, to on zrobi wszystko, aby sąd umieścił go na zamkniętym oddziale odwykowym. Dotrzymał słowa i podejmuje taką próbę. Na razie nie ma jeszcze decyzji sądu.