Gdańsk ma aż dziewięć, długich na setki metrów budynków, popularnych falowców. Prezentujemy zdjęcie jednego z nich, które we wspomnieniach cofną nas o kilkadziesiąt lat. Warto załapać się na taką krótką wycieczkę, bo falowce to przecież kawał gdańskiej historii. Ale i teraźniejszości. Kto mieszkał lub mieszka w falowcu?
Budowane w latach 60 i 70. gdańskie falowce (największy z nich liczy sobie aż 860 metrów długości!) do dziś budzą wiele emocji. Niektórym nie podoba się ich wygląd, inni narzekają na cienkie ściany i mikroskopijne mieszkania. Są też jednak tacy, którzy wskazują na piękne widoki z gdańskich "drapaczy chmur, które idą w bok". Jeszcze kolejni podnoszą argument dobrej lokalizacji gdańskich falowców i przekonują, że także i w socjalizmie potrafiono budować całkiem nieźle.