Trwa żałoba po śmierci 4-letniej Mariki, która zginęła w pożarze domu w Rokitnicy pod Pruszczem Gdańskim. Poszkodowani w wyniku zdarzenia zostali również dziadek i mama dziewczynki, Kornelia. Obydwoje zostali hospitalizowani, ale do domu niestety nie wrócą, bo został zniszczony w pożarze. Pozostali mieszkańcy Rokitnicy chcą teraz pomóc swoim sąsiadom.