Do wypadku w Redzikowie doszło na początku lipca. Samochód prowadzony przez 57-letniego kierowcę wypadł z jezdni i uderzył w drzewo.
W wypadku zginął tata 3-letniej Martynki, który był policjantem.
Dziewczynka doznała potwornego urazu kręgosłupa. Główka 3-letniej Martynki trzymała się tylko na skórze i mięśniach, kości zostały rozerwane.
Operacji Martynki podjął się zespół medyków ze szpitala im. Mikołaja Kopernika w Gdańsku.