Gdy funkcjonariusze podchodzili do mężczyzny, w samochodzie na minuty zauważyli otwarty wlew paliwa, z którego wystaje gumowy wąż. Dostrzegli też, jak kolega podejrzewanego taki sam wąż chowa pod siedzeniem w aucie. - Policjanci zdecydowali o zatrzymaniu obu mężczyzn pod zarzutem kradzieży z włamaniem do samochodu oraz kradzieży paliwa. Obaj próbowali uciec, ale szybko zostali obezwładnieni i przewiezieni do komisariatu - informuje Komenda Miejska Policji w Gdańsku.
TU KUPISZ "Super Express" w trakcie kwarantanny! - CZYTAJ WIĘCEJ
Na miejscu przeprowadzono oględziny i zabezpieczono ślady. Jak ustalili śledczy, w baku samochodu znajdowało się około 27 litrów paliwa. Podejrzani nie zdążyli jednak opróżnić całego zbiornika.
Jeszcze dziś 39-latek i jego 26-letni kolega usłyszą zarzuty, za które grozi do 10 lat pozbawienia wolności.