- Pod wskazanym adresem mieszkały trzy czworonogi. Mundurowi porozmawiali z okolicznymi mieszkańcami i okazało się, że do opisanej w zgłoszeniu sytuacji doszło dzień wcześniej. Właścicielki zwierząt nie było w domu. Strażnikom udało się jednak z nią skontaktować - informuje straż miejska.
Kiedy kobieta pojawiła się na miejscu, skruszona przyznała, że pies pogryzł pupila z sąsiedniej posesji. Za brak nadzoru nad zwierzęciem otrzymała mandat, jednak nie był to jedyny powód do jej ukarania.
- Nie było żadnych dokumentów, świadczących o tym, że zwierzęta zostały zaszczepione. Właścicielka zobowiązała się, że jak najszybciej zaszczepi swoje psy - mówi inspektor Sławomir Jendrzejewski. Kobiecie wreczono więc kolejny mandat.