Matka dziecka i jej 37-letni partner spożywali alkohol w towarzystwie małego chłopca. Ich nietypowym zachowaniem zainteresowali się patrolujący okolicę strażnicy miejscy. Na miejsce wezwano policję.
- Około godziny 11:45 patrol straży miejskiej został poinformowany przez przypadkowego przechodnia, że pod drzewem, przed wejściem do Zieleniaka, kobieta i mężczyzna piją alkohol, a jest z nimi także malutkie dziecko. Ich stan wskazywał na to, że faktycznie mogą być pod wpływem alkoholu - mówił Wojciech Siółkowski, rzecznik straży miejskiej w Gdańsku, w rozmowie z reporterką Radia ESKA. Posłuchaj:
Jak się okazuje, ilość wypitego przez parę alkoholu zaskoczyła samych funkcjonariuszy. - Przybyły na miejsce patrol sprawdził trzeźwość osób ujętych przez strażników. 33-letnia kobieta miała w wydychanym powietrzu ponad 1,5 promila alkoholu, a mężczyzna około 2,5 promila - podsumowuje rzecznik. Posłuchaj:
Jak informuje Sylwia Ressel z Miejskiej Ośrodka Pomocy Rodzinie, dziecko trafiło do szpitala na badania. Jeśli nikt z rodziny nie zgłosi się po chłopca, zostanie on umieszczony w tzw. pieczy zastępczej.
Zobacz także: Z marihuaną w reklamówce schowali się... w krzakach! [WIDEO]
Zobacz także: Sopot: Złodziej ugryzł ochroniarza! Wcześniej ukradł... łososia