Cichą bohaterką jest pani Anna Homernik, która skorzystała z defibrylatora AED. - Już kilka lat temu zaopatrzyliśmy w nie nasze pojazdy - tłumaczy Mieczysław Struk. Reakcja kierowniczki pociągu była błyskawiczna. Doskonale zachowała się w trudnej i stresującej sytuacji. - Bardzo serdecznie dziękuję osobom, które natychmiast ruszyły z pomocą i z dużą dozą prawdopodobieństwa uratowały podróżnemu życie - pisze na Facebooku marszałek województwa pomorskiego.
Mężczyzna, który zasłabł na peronie, trafił pod opiekę medyków.
- Pamiętajcie Państwo, że defibrylatory AED to nowoczesny sprzęt, który sam prowadzi osobę udzielającą pomocy przez kolejne kroki i jest bezpieczny dla poszkodowanego. Nie wahajcie się ich używać gdy ratujecie kogoś, u kogo nie da się wyczuć pulsu czy oddechu - apeluje marszałek Mieczysław Struk.