- Borsuk bezskutecznie próbował wydostać się z pułapki. Wysokie ściany kanału były dla niego przeszkodą nie do pokonania. Zwierzę wyglądało na osłabione i wystraszone - mówi aplikant Tomasz Rosiński.
Polecany artykuł:
Do akcji trzeba było zaangażować kolejne osoby. - Wezwany przez strażników miejski łowczy o pomoc w wyciągnięciu zwierzaka z kanału zwrócił się do straży pożarnej - tłumaczy Robert Kacprzak z gdańskiej straży miejskiej.
Borsuka ostatecznie udało się wydostać z pułapki. Uratowane zwierzę trafiło do lecznicy.