Początkowo parada miała wyruszyć spod pomnika marszałka Piłsudskiego przy al. Grunwaldzkiej, jednak miejsce to zajęli kontrmanifestanci – środowiska narodowe, katolickie i pro-life. W obawie przed zamieszkami, organizatorzy Marszu Równości postanowili przenieść się kilkadziesiąt metrów dalej – pod siedzibę IPN-u.
Manifestacja środowisk LGBT rozpoczęła się o 16:00. Obok IPN-u stanęła scena, na której odbyły się występy artystyczne. Marsz otworzył prezydent miasta, Paweł Adamowicz, przemawiali też działacze LGBT, ludzie kultury i duchowni.
Trasa parady objęła blisko 3,5 kilometrowy fragment al. Grunwaldzkiej – od skrzyżowania z ul. Wojska Polskiego do Miszewskiego. W związku z paradą, ulica została częściowo zamknięta dla ruchu – utrudnienia w przejeździe trwały kilka godzin.
Jak podają organizatorzy, w Marszu Równości wzięło udział blisko 5 tysięcy osób. Po drugiej stronie barykady zebrało się kilkuset kontrmanifestantów, którzy próbowali zakłócić pochód. Nie obyło się też bez drobnych incydentów. Do przepychanek doszło m.in. na wysokości biurowca Neptun i w okolicach Lidla. Co najmniej kilka osób zostało zatrzymanych. Dodajmy, że marszu i kontrmanifestacji strzegło blisko tysiąc policjantów, kilkadziesiąt radiowozów i śmigłowiec straży granicznej. Marsz Równości rozwiązano po 18:00.