O tym ślubie mówiła cała Polska! Ceremonia była skromna, ale bardzo wzruszająca. Pracownicy szpitala przyozdobili salę balonami z jednorazowych rękawiczek, by zrobiło się bardziej "uroczyście", a mniej "szpitalnie". Wrażeniami ze swojego ślubu w mediach społecznościowych placówki podzieliła się świeżo upieczona żona, która wolała jednak zachować anonimowość. - Chciałabym serdecznie w swoim imieniu, jak również teraz już mojego męża, z głębi serca podziękować Pani Prezes, jak również całemu Zarządowi za umożliwienie nam zawarcia ślubu na terenie Pomorskiego Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy w Gdańsku w odpowiedzi na naszą prośbę. Z uwagi na ciężki stan męża bardzo nam zależało, żeby odbyło się to możliwe jak najszybciej - czytamy w marcowym wpisie na Facebooku.
Chociaż ślub jest jedną z najradośniejszych chwil w życiu człowieka, ten odbył się w dość przykrych okolicznościach, gdy pan młody bardzo ciężko znosił zakażenie koronawirusem. Zdjęcie z tej niezwykłej uroczystości stało się prawdziwym hitem sieci. Pojawiły się pod nim dziesiątki komentarzy, w których internauci życzyli młodej parze szybkiego powrotu do zdrowia. Teraz wiemy już, że mężczyzna czuje się zdecydowanie lepiej. - Pamiętacie ślub w naszym szpitalu? Mamy dla Was dobrą wiadomość, bo dzisiaj właśnie mury Pomorskiego Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy w Gdańsku opuścił i udał się do domu Pan Młody. Bardzo się cieszymy, że Małżonkowie mogą być już razem - piszą przedstawiciele Szpitali Pomorskich w mediach społecznościowych.