W minioną środę obchodziliśmy Święto Trzech Króli. Wielu Polaków odpoczywało tego dnia w domach. Inni pokusili się o bardziej aktywne spędzenie wolnego czasu. Taką właśnie decyzję podjął 49-letni mieszkaniec Gdańska, który zabrał 16-letniego syna na przejażdżkę. - Funkcjonariusze ze specgrupy SPEED zauważyli, jak po parkingu centrum handlowego przy ulicy Szczęśliwej dwa auta, BMW i Volkswagen Polo, jeżdżą w sposób niebezpieczny. Kierowcy przy dużej prędkości wprowadzali swoje pojazdy w niekontrolowany poślizg, kręcąc tzw. bączki - mówi nadkom. Magdalena Ciska z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. Na parkingu stały inne auta, a w pobliżu przebywali również piesi. Funkcjonariusze od razu podjęli interwencję wobec driftujących. Jednym z nich okazał się 16-latek.
Za kierownicą Volkswagena Polo siedział niepełnoletni chłopak, a pasażerem był jego 49-letni ojciec.
- Mężczyzna w rozmowie z policjantami przyznał, że udostępnił synowi auto, aby ten poćwiczył sobie jazdę. Za dopuszczenie do kierowania samochodem przez nieletniego bez uprawnień został ukarany mandatem. Za swoje zachowanie przed sądem rodzinnym i nieletnich odpowie też 16-letni gdańszczanin - tłumaczy nadkom. Magdalena Ciska.