Polecany artykuł:
Około godziny 12:40 strażnicy miejscy patrolowali rejon alei Armii Krajowej. Niespodziewanie zatrzymał ich mężczyzna, który zwrócił się o pomoc w przewiezieniu ciężarnej żony do kliniki położniczej.
- Mówił, że kobieta jest w zaawansowanej ciąży i właśnie odeszły jej wody. Obawiał się, że nie zdąży do szpitala na czas, bo na ulicach panował duży ruch - relacjonuje młodszy inspektor Leszek Golubski.
Policjanci zaostrzają akcję protestacyjną. Będzie strajk włoski!
Funkcjonariusze użyli sygnałów dźwiękowych i świetlnych w radiowozie. Dzięki temu samochód z rodzicami spieszącego się na świat dziecka mógł szybciej dojechać do celu. Jak informują strażnicy, przejazd na ulicę Kliniczną trwał około 10 minut.
Szczęśliwe małżeństwo dotarło na oddział położniczy bezpiecznie i na czas.