Homokomando - czyli sportowa grupa zrzeszająca osoby LGBT - w Warszawie działa już od przeszło roku. Z początkiem lutego br. powstał też oddział gdański. Lokalna grupa trenowała w parku Reagana we wtorek 16 marca. Trener prowadzący te zajęcia tłumaczył w rozmowie z "Wyborcza", że idea jest dość prosta: zajęcia mają być bezpieczną niszą dla osób LGBT, ale nikt nie narzuca sztywnych ram, trenować może każdy. W tle sportowych aktywności zwykle powiewa flaga w kolorach tęczy. Tak było też we wtorek.
W pewnym momencie, chwilę przed 19.00 na teren parku wpadło ok. 30 zamaskowanych mężczyzn. - Chcieli nas zlać za promowanie "ideologii LGBT". W wyniku ataku ucierpieli Andrzej i Przemek - liderzy naszego trójmiejskiego oddziału. Są obecnie na SORze, czekają na przeprowadzenie wszystkich niezbędnych badań. Sprawa została zgłoszona na policję - komentowali uczestnicy plenerowych ćwiczeń.
"Chcą, żebyśmy znowu schowali się w szafy"
Aktywiści w mediach społecznościowych piszą, że takie ataki mają jeden cel; zastraszyć.
- Jest to atak o charakterze terrorystycznym - napastnicy chcą nas zastraszyć, byśmy znów pochowali się w szafach, i bali się być sobą. NIE DAMY SIĘ ZASTRASZYĆ. Będziemy trenować dalej - tak, jak wcześniej. Będziemy dalej uczestniczyć w protestach w obronie praw człowieka, chodzić dumnie z tęczowymi flagami. Domagać się traktowania jak ludzie. Bo jesteśmy ludźmi, nie ideologią - czytamy.
Doniesienia o brutalnym ataku potwierdziła już policja. Z ustaleń wynika, że zamaskowani napastnicy najpierw pobili kilku uczestników ćwiczeń, a później rozbiegli się w różnych kierunkach. Jedna z obecnych na miejscu kobiet, matka 8-letniego chłopca relacjonuje swoje wrażenia z zajścia na portalu gazetaplus.
Bandyci rzucili się zwłaszcza na prowadzących Homokomando Trójmiasto – Przemka i Andrzeja. Mój ośmioletni syn był świadkiem ataku kilku mężczyzn na raz na człowieka, którego zna od urodzenia i z którym jest bardzo zżyty. Napastnicy krzyczeli, żeby zabrać dzieci, które nie powinny patrzeć na… Nie, nie na przemoc. “Na to pedalstwo”.
Na miejscu pojawiło się kilka patroli policji, przeszukano m.in. pas nadmorski, zabezpieczono też nagrania monitoringu.
Politycy komentują
Głos w sprawie zabrała już m.in. prezydent Gdańska, Aleksandra Dulkiewicz i Bix Aliu, reprezentant USA w Polsce do czasu nominacji i przyjazdu nowego Ambasadora USA.
- Potępiamy ataki na osoby LGBTI, takie jak wczorajszy w Gdańsku, czy niedawny w Warszawie. Wszyscy mamy prawo żyć bez strachu - niezależnie od tego, kogo kochamy - napisał na swoim Twitterze.
- Zatrzymajmy tę rozpędzającą się machinę nienawiści. Odebranie drugiemu człowiekowi poczucia bezpieczeństwa jest zamachem na jego godność i wolność, a na to nie może być zgody! Życzę poszkodowanym szybkiego powrotu do zdrowia. I ślę Wam, Waszym rodzinom, środowisku, wyrazy wsparcia i solidarności - skomentowała włodarz Gdańska.