Zainteresowana jest tym firma, która chciałaby, by atrakcja wpisała się na stałe w krajobraz miasta. Żadne decyzje nie zapadły - to na razie pomysł, pomysł wart rozważenia. Z Michałem Piotrowskim z gdańskiego magistratu rozmawiała Ola Nietopiel, reporterka Radia ESKA. Posłuchajcie!
Nie wiadomo gdzie dokładnie koło miałoby stanąć. Wyspa Spichrzów odpada między innymi z uwagi na prowadzone tam inwestycje. Z kolei propozycję, by była to sąsiednia Ołowianka skrytykowała Wojewódzka Rada Konserwatora Zabytków:
- Jednak ostateczną decyzję w tej sprawie i tak podejmie miasto - mówi Marcin Tymiński rzecznik wojewódzkiego konserwatora zabytków.
Koło miałoby być całoroczną atrakcją Gdańska i ma mierzyć mierzyć 60 metrów – każda z gondoli pomieściłaby 10 osób.