Zdarzenie miało miejsce w piątek (27 lipca) około godziny 20:00. Policjanci, którzy patrolowali ulicę Kielnieńską, zauważyli leżącego na trawie nieprzytomnego mężczyznę. Funkcjonariusze sprawdzili jego funkcje życiowe, a za pośrednictwem oficera dyżurnego wezwali pogotowie.
47-latek nie reagował na żadne bodźce i miał niską temperaturę ciała. Policjanci wyczuli od niego zapach alkoholu. Znaleźli przy nim także sprzęt medyczny, m.in. glukometr i leki przeznaczone dla osób chorych na cukrzycę.
Mundurowi natychmiast sprawdzili poziom cukru mężczyzny. Okazało się, że jest bardzo niski i zagraża jego zdrowiu. Po kontakcie z dyspozytorem pogotowia funkcjonariusze podali domięśniowo lek, który mężczyzna miał w torbie.
"Uderzał głową w blat i był agresywny". Ruszył proces wnuka Lecha Wałęsy [GALERIA ZDJĘĆ]
Po kilkunastu minutach 47-latek zaczął odzyskiwać przytomność. Policjanci okryli go kocem termicznym i czuwali przy nim aż do przyjazdu pogotowia. Ratownicy przewieźli mężczyznę do szpitala.