Na Motławie mogło dojść do katastrofy. Zobacz nagranie:
Sytuacja miała miejsce 25 lipca 2017 roku na rzece Motławie w Gdańsku. W czasie opuszczania kładki dla pieszych przepłynął pod nią statek pasażerski "Danuta". Na pokładzie było około 130 pasażerów.
- Jak ustalono, zarówno kierownik statku, jak i operator kładki, umyślnie naruszyli zasady bezpieczeństwa w ruchu wodnym - czytamy w komunikacie Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Statek płynął w kierunku przystani Zielona Brama ze znacznie przekroczoną dozwoloną prędkością. Manewr hamowania miał zostać rozpoczęty z opóźnieniem. Operator kładki nie zdecydował się na awaryjne wstrzymanie manewru. Zdaniem prokuratury obaj mężczyźni sprowadzili bezpośrednie niebezpieczeństwo katastrofy w ruchu wodnym.
Zobacz nagranie pasażera statku:
- Zarzucone podejrzanym przestępstwo, zakwalifikowywane z art. 174 § 1 k.k., zagrożone jest karą do lat 8 pozbawienia wolności - informuje prokuratura. Mężczyźni nie przyznali się jednak do winy i złożyli obszerne wyjaśnienia.
Sopot: Poszukiwania na szeroką skalę! Policjanci znaleźli 87-letniego Niemca
Wobec kierującego statkiem zastosowano środki zapobiegawcze. Nie będzie mógł wykonywać zawodu szypra. Musi również powstrzymać się od kierowania jednostkami pływającymi.