Podpalił ofiarę, bo pokłócili się o interesy? Prokuratura stawia zarzuty
Podejrzanemu zarzucono popełnienie przestępstwa usiłowania zabójstwa w zamiarze bezpośrednim ze szczególnym okrucieństwem, narażenie innych osób na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia, a także spowodowanie zniszczenia mienia znacznej wartości. Oskarżony nie przyznaje się jednak do winy. Obecnie przebywa w areszcie. Grozi mu nawet dożywocie.
- Ustalono, że pożar został wywołany przez 37-latka. Mężczyźni wspólnie prowadzili działalność gospodarczą, na tle której doszło pomiędzy nimi do awantury. W jej trakcie 37-latek oblał pokrzywdzonego cieczą łatwopalną i podpalił. Pokrzywdzony doznał ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci oparzenia termicznego II i III stopnia w obrębie twarzy, brzucha, rąk, ud oraz oparzeń dróg oddechowych - tłumaczy Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Akt oskarżenia skierowano do Sądu Okręgowego w Gdańsku.