Polecany artykuł:
Jeszcze przed rozpoczęciem lekcji nieobyczajnie zachowującego się mężczyznę zauważyli pracownicy szkoły. Natychmiast o sprawie poinformowali policjantów.
- Funkcjonariusze sprawdzili okolice, w których doszło do zdarzenia, jednak mężczyzny już tam nie było. Obecnie dzielnicowy pracuje z dyrekcją placówki, sprawdzany jest także monitoring, trwają rozmowy z mieszkańcami i pracownikami szkoły, które mają na celu ustalenie tożsamości mężczyzny. Innych tego typu zgłoszeń nie odnotowaliśmy w ostatnim czasie - mówi asp. sztab. Mariusz Chrzanowski z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. Posłuchaj:
Zobacz też: Niewiele zostało z auta, które uderzyło z impetem w drzewo. 17-latek nie miał prawa jazdy [ZDJĘCIA]
Wykroczenie, którego miał dopuścić się mężczyzna, zostało wstępnie zakwalifikowane jako "nieobyczajny wybryk" i jest zagrożone karą grzywny, aresztu lub ograniczenia wolności.