Do zajścia doszło w niedzielny wieczór. - Zespół ratownictwa medycznego został zadysponowany do jednego z mieszkań w dzielnicy Chełm, w celu udzielenia pomocy osobie, która zemdlała - relacjonuje nadkom. Magdalena Ciska. - Kiedy dwaj ratownicy przyjechali na miejsce, w środku mieszkania trwała impreza, a 45-letni obywatel Ukrainy leżał przytomny na kanapie. Widać było, że jest pod wpływem alkoholu. Po wstępnym badaniu 45-latek stał się bardzo agresywny, zaczął krzyczeć na ratowników i rzucać w nich przedmiotami, które miał pod ręką.
Choć już wtedy medycy nie mieli lekko, moment kulminacyjny był dopiero przed nimi. - Sprawca trafił przedmiotem w okolice tułowia jednego z ratowników, a następnie zaczął go szarpać za ramię. Kiedy jeden z domowników odciągnął agresora, ratownicy wybiegli z mieszkania i poprosili o pomoc oraz interwencję gdańskich policjantów - dodaje nadkom. Magdalena Ciska.
Obywatela Ukrainy zatrzymano i przewieziono do szpitala. Wykryto w jego organizmie ponad 1,5 promila alkoholu. Mężczyzna usłyszał już zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej ratownika medycznego, za co grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności. - Pamiętajmy, że lekarz czy ratownik medyczny, podczas pełnienia obowiązków służbowych, korzysta z ochrony prawnej przewidzianej funkcjonariuszowi publicznemu - przypominają gdańscy policjanci.