Pijany kierowca w Gdańsku. Ledwo prowadził samochód
Kierownik wydziału ruchu drogowego wracał w poniedziałek wieczorem (15 lutego) z kontroli podległych mu policjantów. Na skrzyżowaniu al. Armii Krajowej i ul. Łostowickiej zauważył kierowcę peugeota, który złamał przepisy - powiedziała PAP we wtorek Magdalena Ciska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. "Mężczyzna najpierw przejechał skrzyżowanie na czerwonym świetle, wjechał autem na krawężnik i skręcił w prawo z niewłaściwego pasa ruchu" - dodała Ciska. Kierownik miejskiej drogówki podjął interwencję, dając kierowcy sygnały do zatrzymania. Ten zaczął uciekać. Policjant ruszył za nim. Po kilku minutach na ul. Dobrzyńskich kierowca peugeota zatrzymał się i wysiadł z samochodu. Wtedy funkcjonariusz zatrzymał mężczyznę i doprowadził do radiowozu.
Pijany kierowca w Gdańsku. Gdy dmuchnął w alkomat, policjantom opadły szczęki
Na miejsce przyjechał patrol ruchu drogowego, który sprawdził tożsamość kierowcy. Okazało się, że to 30-latek z Kwidzyna, który był pijany i nie miał uprawnień do kierowania. Badanie trzeźwości wykazało, że prowadził auto mając 4 promile alkoholu. Funkcjonariusze odholowali na parking samochód pijanego kierowcy, a on sam trafił do policyjnego aresztu. Zarzuty zostaną mu przedstawione, gdy wytrzeźwieje.(PAP)