Polecany artykuł:
- Ryby posiadały mazistą strukturę i śliską powierzchnię, a zapach gnilno-kałowy. Przykładem jest rozmrożona Makrela z zapadniętymi oczami, barwa żółto-brązowa, zapach kwaśnego ścieku. Trafiliśmy też na inne nieprawidłowości. Terminy przydatności do spożycia były przekroczone nawet o 341 dni - mówi Waldemar Kołodziejczyk z Wojewódzkiego Inspektoratu Inspekcji Handlowej w Gdańsku w rozmowie z Piotrem Mirowiczem, reporterem Radia ESKA.
Inspektorzy skontrolowali 3 hurtownie, 4 sklepy dużych sieci handlowych oraz 5 małych sklepików rybnych. Nieprawidłowości wykryto w 10 placówkach i dotyczyły aż 40 procent badanego towaru, który mógł stanowić zagrożenie dla klientów.
Sprzedawcy zostali ukarani grzywnami. Wynikami kontroli zajmie się teraz prokuratura.