Gdańszczanka usłyszała już w prokuraturze zarzut zabójstwa, a wczoraj sąd przychylił się do wniosku śledczych i aresztował kobietę na trzy miesiące. Co się właściwie wydarzyło?
- W miniony piątek około południa gdańscy policjanci zostali powiadomieni, że w jednym z mieszkań na Stogach najprawdopodobniej doszło do zabójstwa starszej kobiety. Funkcjonariusze z pobliskiego komisariatu, którzy pojawili się na miejscu, znaleźli ciało 86-latki - relacjonują policjanci.
W mieszkaniu znajdowała się też 60-letnia córka zamordowanej kobiety. Miała 2 promile alkoholu we krwi.
- Prowadzący sprawę funkcjonariusze z wydziału dochodzeniowo-śledczego gdańskiej komendy ustalili, że minionej nocy podczas picia alkoholu w mieszkaniu doszło najprawdopodobniej do awantury i brutalnego pobicia 86-latki przez jej córkę. W wyniku odniesionych obrażeń 86-latka zmarła na miejscu - mówią stróże prawa.
60-letniej kobiecie grozi dożywocie.