Gdańsk. Śmiertelne potrącenie na przejściu. 44-latek z zarzutami
Dwa zarzuty usłyszał 44-latek, który na przejściu dla pieszych w Gdańsku Brzeźnie uderzył samochodem ciężarowym w kobietę. Do śmiertelnego wypadku doszło we wtorek, 3 września, ok. godz. 12, a kobiety 70-latka, mimo pomocy ratowników medycznych, zginęła na miejscu. Mężczyzna został zatrzymany, a policjanci ujawnili dodatkowo, że miał we krwi ponad 2,5 promila alkoholu.
Kierowca tira został przesłuchany w środę, 4 września, i usłyszał ostatecznie zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości i naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym poprzez niezachowanie szczególnej ostrożności w momencie zbliżania się do przejścia dla pieszych i nieustąpienia pierwszeństwa pieszej.
44-latek nie przyznał się do winy i powiedział, że nie mógł uniknąć zderzenia, ale to dlatego, że bo kobieta wbiegła pod jego ciężarówkę zza stojącego obok autobusu. Mężczyzna nie podważał z kolei, że był nietrzeźwy, choć powiedział śledczym, że... "nie czuł się nietrzeźwy".
- Sąd uwzględnił nasz wniosek o tymczasowe aresztowanie podejrzanego - mówi "Super Expressowi" Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
O sprawie poinformował wcześniej RMF FM. Warto podkreślić, że policja w Gdańsku nadal szuka świadków tego zdarzenia.