Szokująca szczerość

We wtorek zabił na przejściu kobietę, teraz powiedział to! Niesłychane słowa 44-latka

2024-09-05 14:08

44-letni kierowca tira, który 3 września śmiertelnie potrącił na przejściu dla pieszych w Gdańsku kobietę, został przesłuchany i usłyszał zarzuty. Mężczyzna nie przyznał się do spowodowania wypadku, bo jak twierdził, wbiegła pod samochód ciężarowy zza autobusu, więc nie mógł uniknąć zderzenia. To nie wszystko, bo mimo że 44-latek był nietrzeźwy, on sam stwierdził, że wcale się tak nie czuł.

Gdańsk. Śmiertelne potrącenie na przejściu. 44-latek z zarzutami

Dwa zarzuty usłyszał 44-latek, który na przejściu dla pieszych w Gdańsku Brzeźnie uderzył samochodem ciężarowym w kobietę. Do śmiertelnego wypadku doszło we wtorek, 3 września, ok. godz. 12, a kobiety 70-latka, mimo pomocy ratowników medycznych, zginęła na miejscu. Mężczyzna został zatrzymany, a policjanci ujawnili dodatkowo, że miał we krwi ponad 2,5 promila alkoholu.

Kierowca tira został przesłuchany w środę, 4 września, i usłyszał ostatecznie zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości i naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym poprzez niezachowanie szczególnej ostrożności w momencie zbliżania się do przejścia dla pieszych i nieustąpienia pierwszeństwa pieszej.

44-latek nie przyznał się do winy i powiedział, że nie mógł uniknąć zderzenia, ale to dlatego, że bo kobieta wbiegła pod jego ciężarówkę zza stojącego obok autobusu. Mężczyzna nie podważał z kolei, że był nietrzeźwy, choć powiedział śledczym, że... "nie czuł się nietrzeźwy".

- Sąd uwzględnił nasz wniosek o tymczasowe aresztowanie podejrzanego - mówi "Super Expressowi" Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

O sprawie poinformował wcześniej RMF FM. Warto podkreślić, że policja w Gdańsku nadal szuka świadków tego zdarzenia.

44-letni kierowca nagrany na przejściu dla pieszych. Tragedia była o włos!
Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki