Okazuje się, że to co jest dobre dla ludzi, czasami jest wskazane także i dla zwierząt. Nawet tych największych. Przekonuje o tym historia z gdańskiego zoo.
Kilka dni temu tamtejszą słonicę, Katkę dopadło przeziębienie. Pracownicy zoo nie podali jej antybiotyków, a zastosowali nieco bardziej "domowe" podejście.
Zaćmienie SUPERKSIĘŻYCA nad Trójmiastem! [ZOBACZ ZDJĘCIA]
- Katka piła sok malinowy ze spirytusem. To niezawodna mikstura, którą często podaje się słoniom w ogrodach zoologicznych - dla tvn24 wypowiada się Michał Targowski, dyrektor miejskiego zoo w Gdańsku.
Mikstura, która stawia na nogi ludzi, zadziałała także i w tym przypadku. Katka poczuła się lepiej niemal od razu (tu bez niespodzianki, nalewka ma też właściwości rozweselające), a po dwóch dniach objawy choroby minęły. Słonica wróciła do zdrowia.
Znacie jeszcze jakieś sposoby na walkę z przeziębieniem? Oprócz antybiotyków i mikstur ze spirytusem? ;)