Polecany artykuł:
W środę (14 lutego) około godziny 15:30 na Karwinach doszło do kolizji. Sprawcą zdarzenia okazał się kierowca karawanu. Wjechał on w tył innego pojazdu. Po przebadaniu alkomatem okazało się, że mężczyzna był kompletnie pijany. W wydychanym powietrzu miał 2,5 promila alkoholu. Co więcej, nie posiadał przy sobie prawa jazdy. Po kolejnym badaniu na komisariacie zwolniono go do domu, ponieważ w świetle prawa nie można przedstawić zarzutów osobie nietrzeźwej. 40-latek otrzymał wezwanie na przesłuchanie.
Po kilku godzinach ten sam patrol policji odnotował, że karawanu nie ma już na parkingu, gdzie pozostawił go pijany kierowca. Zaledwie kilkadziesiąt metrów dalej funkcjonariusze dostrzegli wspomniany pojazd, ponownie prowadzony przez 40-latka. Tym razem kontrola trzeźwości wykazała aż 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. W obu przypadkach karawan był pusty. Mężczyzna odpowie za dwukrotną jazdę pod wpływem alkoholu.