Na plaży w Babich Dołach (to ulubiona plaża uczestników pobliskiego Festiwalu Open'er) kąpało się wczoraj dwóch mężczyzn. Jeden z nich miał 38 lat, drugi 26 lat. Pływali w okolicach zabytkowej torpedowni, która jest położona kilkaset metrów od plaży. Nagle jeden z nich zaczął się topić. Drugi mężczyzna popłynął mu na ratunek. Niestety w pewnym momencie obaj zaczęli tonąć.
Zauważyli ich ludzie na plaży. Okazało się, że zaledwie 100 metrów dalej jest strzeżone kąpielisko. Ratownicy wyciągnęli obu mężczyzn na brzeg. Mimo trwającej bardzo długo reanimacji obaj mężczyźni zmarli na plaży w Gdyni.
- Odradzam kąpiele w pobliżu starej torpedowni. Przypominam, że w jej pobliżu kiedyś pogłębiano dno. Nim się obejrzymy może już nie być gruntu - dla portalu tvn24 wypowiada się Adam Gruźlewski z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.