Nie udało mu się wejść na statek, ale za to zawojował Internet. Rudy Kot w ubiegły piątek chciał dostać się na prom z Karlskrony do Gdyni. Dwie próby wtargnięcia na pokład zostały udaremnione, ale załoga statku szuka teraz jego właściciela.
Zwierzak ma już konto na Facebooku i swojego maila. Na dodatek mówią o nim w i Szwecji, i w Polsce. Rozgłos, jaki zyskał, ma pomóc w ustaleniu, do kogo należy. Kot jest zadbany, udomowiony... Jedyny problem stanowi to, że nie ma żadnych znaków szczególnych czy obroży. - Trudno zatem ustalić jego właściciela - mówi Agnieszka Zembrzycka, rzecznik Stena Line.
Obecnie kot przebywa w Szwecji - w domu jednej z pracownic Stena Line. Jeżeli przez kolejne 3 miesiące nie odnajdzie się jego właściciel, najprawdopodobniej trafi do adopcji.
Rudym Kotem zainteresowała się reporterka Radia ESKA, Ola Nietopiel: