Gdynia. Strażacy wezwani do szpitala na pomoc dziecku
Połączone siły lekarzy, pielęgniarek, ratowników medycznych i, jakby tego było mało, strażaków musiały pomóc dziecku, które trafiło na SOR szpitala w Gdyni. Choć jego życie nie było zagrożone, to medycy mieli do czynienia z tak nietypowym przypadkiem, że również nietypowo wezwali do placówki straż pożarną. Co się stało?
- Niecodzienna interwencja w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym Szpitala św. Wincentego a Paulo w Gdyni! 🔩🆘 Do naszego #SOR trafiło dziecko, które nieopatrznie włożyło na palec oczko łożyskowane od noża i nie było w stanie samodzielnie tego zdjąć. Niestety, z każdą chwilą obrzęk palca się powiększał, a ból narastał - czytamy na profilu facebookowym Szpitali Pomorskich.
Jak się okazało, akurat w tym przypadku mogli pomóc tylko funkcjonariusze Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Gdyni. To dlatego, że mieli po prostu odpowiedni sprzęt, by usunąć przedmiot z palca dziecka, ratując je przed znacznie bardziej poważnymi konsekwencjami.
- To doskonały przykład, jak współdziałanie służb ratunkowych może pomóc w każdej, nawet najbardziej nietypowej sytuacji! 👏 Dziękujemy naszej ekipie SOR: lekarzom, pielęgniarkom i ratownikom medycznym a także strażakom za szybkie działanie i profesjonalizm! 🙌💙 - zakończyli swój wpis medycy z Gdyni.
