Uchwała krajobrazowa dla Gdyni została uchylona. Wojewoda pomorski Dariusz Drelich na początku sierpnia zaskarżył gdyńską uchwałę krajobrazową do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, wskazując błędy natury formalno-prawnej. Prezydent Gdyni Wojciech Szczurek w odpowiedzi poinformował, że w tej sprawie nie może być żadnych wątpliwości co do podstawy prawnej. Dlatego też na następnej sesji Rady Miasta Gdyni, jak zapowiadał, zwróci się do rajców o uchylenie uchwały i zleci przygotowanie zupełnie nowej. Wczoraj radni zdecydowali o uchyleniu. Jednocześnie przyjęli kolejną uchwałę, umożliwiającą pracę nad nową. Jeszcze przed środowym głosowaniem konferencję prasową zwołali gdyńscy radni PiS.
- Sześć lat pracy to jest czas, w którym powstają inwestycje, w którym dzieją się bardzo ważne wydarzenia natury gospodarczej i powstają wielkie wieżowce deweloperskie, ale przez ten czas powstawał jeden dokument natury prawnej. Po sześciu latach dokument, mówiąc krótko, idzie do śmietnika. Zaczynamy kolejną, nową procedurę tworzenia uchwały krajobrazowej. Mimo wątpliwości do tej uchwały, które zgłaszaliśmy, jako klub, w czerwcu, zdecydowaliśmy się zagłosować za tą uchwałą, aby miasto miało narzędzia, by rozpocząć skutecznie walkę o przestrzeń estetyczną naszego miasta - mówił podczas konferencji radny PiS Marek Dudziński.
Radni PiS zarzucają władzom miasta, że nie zostali powiadomieni o stanowisku wojewody ws. uchwały krajobrazowej. Dudziński mówił, że "to kolejny skandal w Urzędzie Miasta w Gdyni". - Chcemy jasno zaznaczyć, że domagamy się wyciagnięcia konsekwencji służbowych tak jak w każdym normalnym zakładzie pracy wobec kogoś, kto przez sześć lat nie dostarczył wartości, wobec której został zatrudniony. Mówimy tutaj o plastyku miasta, o wiceprezydencie Marku Łucyku, który nadzorował proces powstawania tej uchwały oraz prawnikach czuwających nad poprawnością uchwały. Żądamy wyciągnięcia surowych konsekwencji służbowych - tłumaczył Marek Dudziński.
Urząd Miasta w Gdyni nie odpowiedział nam, czy prezydent Wojciech Szczurek wyciągnie konsekwencje w związku z pracami nad tzw. uchwałą krajobrazową. Wiceprezydent Gdyni ds. rozwoju Marek Łucyk tłumaczył w przesłanej PAP informacji, że "rzeczywiście Miasto przystąpiło do pracy nad projektem uchwały krajobrazowej w 2015 roku". - Rozpoczęcie pracy poprzedziliśmy licznymi warsztatami, konsultacjami i trudnym dialogiem z szerokim gronem interesariuszy tej uchwały. Prace nabierały tempa. Jednak pierwsze zaskarżenia uchwał w Łodzi, potem Olsztynie, Gdańsku i Warszawie oraz w związku z kształtującym się dopiero orzecznictwem w powyższym zakresie spowodowało, iż wstrzymywaliśmy się z ostatecznymi zapisami, by dostosować podstawę redakcji naszego projektu do ocen sądowych i innych niezaskarżonych uchwał i uniknąć podobnej sytuacji. Jak widać, podczas dotychczasowych rozstrzygnięć jednak nie wszystkie aspekty zostały wyjaśnione - przekazał Marek Łucyk
Wiceprezydent Gdyni podkreślił, że "Wojewoda Pomorski w ramach kontroli nadzorczej sprawowanej w oparciu o ustawę o samorządzie gminnym nie orzekł o nieważności uchwały nr XXXI/1019/21 Rady Miasta Gdyni z dnia 23 czerwca br. W sprawie zasad i warunków sytuowania obiektów małej architektury, tablic reklamowych oraz ogrodzeń, ich gabarytów, standardów jakościowych oraz rodzaju materiałów budowlanych, z jakich mogą być wykonywanie i dokonał jej publikacji z dniem 4 sierpnia 2021 roku".
- Pomimo, że organ nadzoru, jakim jest Wojewoda, nie skorzystał ze swoich kompetencji do samodzielnego wyeliminowania przedmiotowej uchwały z obrotu prawnego, skierował do sądu skargę wskazując na występowanie sprzeczności z prawem w tejże uchwale i domagając się stwierdzenia jej nieważności. Uchwała jako opublikowana weszła w życie i obowiązuje. Zarazem jednak nie można dziś w sposób pewny przesądzić jej dalszych losów – utrzymania bądź uchylenia. Do wydania przez sąd orzeczenia może upłynąć wiele miesięcy, a ta sytuacja rodzi stan niepewności prawnej dla podmiotów działających na rynku reklamy na terenie Gdyni. Utrwala chaos i jest niekorzystna dla gospodarki miasta. W tej sytuacji jedynym skutecznym rozwiązaniem jest jej uchylenie, na co zdecydowali się radni podczas dzisiejszej sesji Rady Miasta Gdyni, jednocześnie przyjmując kolejną uchwałę umożliwiającą pracę nad szybszym wprowadzeniem tzw. uchwały krajobrazowej - napisał w przesłanej PAP informacji wiceprezydent Marek Łucyk.
Polecany artykuł: