Zgłoszenie o ataku nożownika na gdyńskim Fikakowie policjanci otrzymali w środowy poranek. Nieznany mężczyzna miał pod jednym z bloków zaatakować 16-latkę spacerującą z psem. Po ostatnich atakach na kobiety w Chyloni i na Oksywiu funkcjonariusze zareagowali natychmiastowo. Rozpoczęły się poszukiwania napastnika. Po kilku godzinach okazało się jednak, że do ataku właściwie nawet nie doszło.
- Nad sprawą intensywnie pracowali kryminalni i śledczy z komisariatu w Gdyni Karwinach, których celem było jak najszybsze ustalenie sprawcy tego przestępstwa i pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej. W wyniku podjętych działań mundurowi zebrali informacje dzięki, którym ustalili, że zgłoszone przestępstwo nie miało miejsca – potwierdza Krzysztof Kuśmierczyk z gdyńskiej policji.
Nieoficjalnie 16-latka miała się przyznać do zmyślenia całej historii. Nie wiadomo, dlaczego to zrobiła. Pewne jest natomiast, że odpowie za swoje zachowanie przed sądem rodzinnym. W przypadku pełnoletnich osób zgłoszenie fikcyjnego przestępstwa grozi nawet 2-letnim więzieniem.