Koty

i

Autor: Pixabay.com CC0 Public Domain / woodsilver Koty

Gdyńskie "kici, kici"... Skandaliczne zachowanie klientów kociej kawiarni!

2017-05-09 14:30

Biały Kot to nowa kocia kawiarnia w Gdyni. Właściciele założyli lokal z dobrymi intencjami. Zachowanie gości szybko jednak przeszło wszelkie granice. Wystarczyły trzy dni od otwarcia, by media społecznościowe obiegła wieść o braku manier klienteli.

Poniżej prezentujemy pełną treść postu, jaki właściciele gdyńskiej kawiarni Biały Kot zamieścili na Facebooku. Wpis doczekał się prawie trzech tysięcy reakcji i kilkuset komentarzy. Pogrubiliśmy najciekawsze fragmenty, w których opisane zostało zachowanie klientów lokalu. Jego skutkiem jest decyzja o wpuszczaniu dzieci poniżej 10 roku życia pod opieką rodziców tylko i wyłącznie po obowiązkowej rezerwacji miejsc. Zapraszamy do lektury...

Wersja krótka: Od najbliższej soboty wizyta z dziećmi poniżej 10 roku życia jest objęta obowiązkową rezerwacją miejsc. Jednocześnie prosimy pilnować przez cały czas co robią Państwa dzieci podczas wizyty u nas.

Wersja dłuższa:

Drodzy kociarze, drodzy rodzice, drogie dzieci,

minęły 3 pełne dni on naszego otwarcia. Zainteresowanie naszym przedsięwzięciem zdziwiło chyba wszystkich, łącznie z nami. Jedna rzecz jednak nie spodobała się zarówno nam jak i wielu z Was...

Mianowicie chodzi o podejście wielu dzieci i ich opiekunów do tego miejsca. Chcemy tutaj bardzo wyraźnie zaznaczyć:

Biały Kot to NIE plac zabaw.
Biały Kot to NIE mini-zoo.
Biały Kot to NIE cyrk.

Biały Kot jest domem tymczasowym dla kotów schroniskowych z Gdyńskiego Ciapkowa. Słowo klucz tutaj to "dom" - miejsce gdzie mogą poczuć się bezpiecznie i spokojnie. Od początku powstawania samej koncepcji tego miejsca, nie chcieliśmy ograniczać dostępu do niego dla dzieci, chcieliśmy za to żeby najmłodsi mieli okazję poznać cudowne stworzenia jakimi są koty.

W obecnym kształcie jest to jednak nie do przyjęcia - pomimo wielokrotnych próśb i ostrzeżeń, dzieci biegają po całym lokalu bez opieki i nie przestrzegają regulaminu. Rodzice bardzo często bagatelizują sprawę, albo wręcz mają pretensje, że nasi pracownicy, albo my sami, zwracamy uwagę ich pociechom. Hitem weekendu zdecydowanie zostaje dziewczynka ok. 7 lat, która pierwszego dnia spytała "gdzie są te wszystkie koty?" a na odpowiedź, że pewnie śpią, bo są zmęczone stwierdziła, że "ona płaci więc wymaga, żeby one ją zabawiały". Drugie miejsce zajęła Pani ok. 35 lat (pozdrawiamy serdecznie!), która ku uciesze swoich córek (około 8 lat), położyła się na ziemi przy pokoju z kuwetami i włożywszy głowę przez dziurę w drzwiach dla kotów robiła "kicici". Gdy bardzo grzecznie zwróciłem jej uwagę, stwierdziła, że "przecież mogliśmy to gdzieś napisać, że tak nie wolno". Wtedy już nie wiedziałem co odpowiedzieć.

Po tym wszystkim, doszliśmy do wniosku, że przyjście do nas z dziećmi poniżej 10 roku życia będzie objęte obowiązkową rezerwacją miejsc. W przypadku łamania regulaminu będziemy wypraszać z lokalu.

Drodzy rodzice, prosimy, dla dobra wszystkich, a zwłaszcza naszych kotów, wyjaśnijcie dzieciakom, czym jest nasza inicjatywa przed przyjściem do nas. Jednocześnie dziękujemy wszystkim opiekunom, którzy pilnowali, by ich pociechy zachowywały się grzecznie.


Nic dodać, nic ująć. Powyższy wpis widocznie był niezbędny, by lokal mógł funkcjonować normalnie. Ocenę zachowania klientów kawiarni Biały Kot zostawiamy naszym czytelnikom. Podzielcie się z nami swoimi odczuciami w komentarzach.

Zobacz także: Pierwsza kocia kawiarnia powstaje w Gdyni! Będzie mnóstwo mruczenia i pyszne ciastko. "Naszym światem zawładnęły koty"​

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki