Grzegorz Borys - to nazwisko nie schodzi z czołówek portali i gazet. Żołnierz jest podejrzany o dokonanie straszliwej zbrodni. W piątek (20 października 2023 r.) ciało 6-letniego Olusia znalazła jego mama. Od razu zasygnalizowała policji, że mógł go zamordować ojciec. Ustalenia śledczych również na to wskazują. Rozpoczęła się gigantyczna obława, pojawił się zakaz wstępu do lasów i apele, aby nie utrudniać działań służb. Reporter "Super Expressu" rozmawiał z policjantem i organizatorem obozów przetrwania. Funkcjonariusz nie miał dobrych wieści. Jego zdaniem poszukiwany może się ukrywać przez bardzo długi czas. Do akcji ruszyli m.in. detektyw Rutkowski i jego żona, ale oczekiwanego przełomu wciąż brak.
Czytaj więcej o poszukiwaniach: Policjant ujawnia, jak wygląda obława na Grzegorza Borysa. "Odczuwamy to psychicznie"
Godzinami szukają mordercy Olusia. Jest nowy trop w sprawie Grzegorza Borysa!
Słynny jasnowidz Krzysztof Jackowski powiedział naszemu reporterowi, że jego zdaniem Borysa nie ma w lesie. Innego zdania są jednak policjanci i wojskowi, którzy szukają zbiega. Dziennikarze Wirtualnej Polski pozyskali nowe informacje w sprawie obławy. Chodzi o nowy trop. Być może poniedziałkowe znalezisko przybliży funkcjonariuszy do znalezienia podejrzanego o zamordowanie Olusia.
- W poniedziałek przy jednym ze zbiorników wodnych policjanci znaleźli plecak niewątpliwie należący do poszukiwanego, w którym były m.in. pieniądze. Służby podjęły decyzję o przeszukaniu zbiornika wodnego również przy wykorzystaniu specjalistycznego sprzętu - powiedział WP anonimowo jeden z funkcjonariuszy Żandarmerii Wojskowej.
Z nieoficjalnych ustaleń Wirtualnej Polski wynika, że może chodzić o niewielkie jezioro znajdujące się w pobliżu osiedla, gdzie doszło do zbrodni. W poniedziałek około południa znaczna część służb pracowała w tym miejscu. Źródło WP przekazało, że rozważana jest wersja, w której pozostawiony plecak ma zmylić funkcjonariuszy. Czy poszukiwany upozorował samobójstwo? Tego na ten moment nikt nie przesądza.
- W przypadku uzyskania informacji na temat miejsca pobytu mężczyzny prosimy o niezwłoczny kontakt z Komendą Miejską Policji w Gdyni 47 74 21 222 (oficer dyżurny jednostki) lub na numer alarmowy 112 - apelują pomorscy policjanci. Jeżeli ktoś będzie się kontaktował mailowo, to wówczas powinien załączyć numer telefonu do kontaktu. Do sprawy będziemy wracać.