Tragedia, do której doszło 23 czerwca, wstrząsnęła całą Polską. Gdy Rafał jechał swoim motocyklem do domu, na jednym ze skrzyżowań wjechał w niego rozpędzony sportowy mercedes, za kierownicą którego siedział 35-letni Gerard B. Ciężko ranny policjant trafił do szpitala. Niestety, mimo ciężkiej walki, jaką lekarze stoczyli o jego życie, nie udało się go uratować. Rafał Fortuński zmarł w środę, 26 czerwca. Sprawca wypadku trafił do aresztu.
We wtorek, 2 lipca, w uroczystościach pogrzebowych uczestniczyły tłumy osób, które chciały pożegnać tragicznie zmarłego Rafała. Podczas mszy żałobnej w kościele p.w. Najświętszego Serca Jezusowego w Słupsku, podinsp. Rafał Fortuński został odznaczony pośmiertnie złotym medalem Zasłużony Policjant. Po nabożeństwie kondukt żałobny przeszedł na Stary Cmentarz przy ul. Kaszubskiej, gdzie odbyło się ostatnie pożegnanie. Na grobie złożono dziesiątki wieńców, wiązanek i bukietów kwiatów. Wśród nich pojawił się również bardzo symboliczny przedmiot - miniaturowy motocykl, który przypomina o wielkiej pasji Rafała, jaką były jednoślady.
W wyjątkowy sposób swojego kolegę pożegnali również motocykliści, którzy po uroczystościach pogrzebowych, w symbolicznym geście odpalili silniki i włączyli klaksony.