Tragiczny pożar wybuchł w nocy około godziny 3. Płomienie szybko objęły cały budynek przy ul. Strzeleckiej, w którym znajdowało się 24 bardzo chorych pacjentów. Na miejsce skierowano 15 zastępów straży pożarnej, karetki z powiatu chojnickiego i człuchowskiego.
W akcji ratowniczej ranny został jeden z policjantów. Mimo poświęcenia strażaków oraz innych ratujących, cztery osoby zmarły. Byli to pensjonariusze hospicjum.
22 osoby, w tym rannego policjanta, trzeba było hospitalizować w Chojnicach i Człuchowie. Życie żadnego z pacjentów nie jest zagrożone.
Według wstępnych ustaleń policji przyczyną zaprószenia ognia mógł być niedopałek papierosa jednego z pacjentów hospicjum.
Tragedia wstrząsnęła cała społecznością Chojnic. W związku z dramatem odwołany został w tym mieście poniedziałkowy orszak Trzech Króli. O godz. 14.00 odprawiona zostanie msza święta w Bazylice w Chojnicach w intencji ofiar.
Na miejscu tragedii pracują policjanci i prokuratorzy. Do Chojnic przyjechał także wojewoda pomorski Dariusz Drelich oraz komendant wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej nadbryg. Tomasz Komoszyński.
Arseniusz Finster, burmistrz Chojnic, ogłosi w mieście dwudniową żałobę, która potrwa do środy.
Mieczysław Struk, marszałek województwa pomorskiego zapowiedział, ze "Będziemy szukać sposobu aby pomóc w jak najszybszym przywróceniu działania tej placówki hospicyjnej. Póki co łączę się w bólu z rodzinami ofiar i trzymam mocno kciuki aby wszyscy poszkodowani szybko wrócili do zdrowia".