Do dramatu doszło 8 czerwca 2020 roku. 16-letni Nikodem, który chciał pomagać zwierzętom, w swoim azylu znalazł pomordowane stworzenia. Świnka morska została przebita na wylot, a martwy ptak wisiał głową w dół na gwoździu. Ofiar brutalnego ataku było więcej. Czy sprawcę dosięgnie ręka sprawiedliwości? Jak przekazał prokurator rejonowy w Miastku, zatrzymany jest podejrzany o dwa czyny. Chodzi o uśmiercenie zwierząt ze szczególnym okrucieństwem i naruszenie miru domowego. - Nie został jeszcze przesłuchany. Będzie to miało miejsce dopiero w sądzie rodzinnym, również w obecności prokuratora - powiedział Michał Krzemianowski, cytowany przez Radio Gdańsk.
Polecany artykuł:
Tożsamość 17-latka udało się ustalić dzięki pomocy świadków. W toku śledztwa ustalono, że włamał się on do zamkniętego azylu i brutalnie pomordował większość zwierząt. Czynu dopuścił się jeszcze jako 16-latek, dlatego o jego losie zadecyduje sąd rodzinny.
Za zarzucane nastolatkowi przestępstwa polskie prawo przewiduje do 5 lat pozbawienia wolności.