Naszą ludzką powinnością jest wyciągnąć pomocną dłoń do cierpiących - argumentują urzędnicy z Gdyni.

i

Autor: flickr.com, DFID, https://creativecommons.org/licenses/by/2.0/ Naszą ludzką powinnością jest wyciągnąć pomocną dłoń do cierpiących - argumentują urzędnicy z Gdyni.

Imigranci w Polsce: Gdynia przyjmie uchodźców. "Nie damy im jednorazowej jałmużny"

2015-09-09 11:03

Gdynia jest gotowa do przyjęcia kilku rodzin uchodźców wojennych. - Nie oferujemy im jednorazowej jałmużny, lecz pomoc, która umożliwi rozpoczęcie nowego życia - mówią tutejsi urzędnicy.

Wczoraj pisaliśmy o Gniewinie, pomorskiej miejscowości, której władze publicznie zadeklarowały chęć przyjęcia kilka rodzin z Bliskiego Wschodu. Teraz podobną deklarację składają urzędnicy z Gdyni.

Uchodźcy w Gdyni: Nie oferujemy jałmużny

- Gdynia jest gotowa do przyjęcia kilku rodzin uchodźców wojennych. We współpracy z lokalnymi organizacjami pozarządowymi, parafiami, osobami dobrej woli chcemy zapewnić im warunki do konstruktywnego uporania się z traumą wojenną. Udzielimy im wsparcia w adaptacji do nowych warunków kulturowych, w poszukiwaniu pracy i miejsca zamieszkania. Nie oferujemy jednorazowej jałmużny, lecz pomoc, która umożliwi rozpoczęcie nowego życia - mówią urzędnicy.

Przedstawiciele magistratu przypominają, że Już w początkach lipca w Gdyni zawiązany został zespół złożony z przedstawicieli instytucji publicznych, organizacji pozarządowych i biznesu, którego zadaniem jest budowa kompleksowego systemu wsparcia dla uchodźców. Warto wspomnieć, że podobny zespół w Gdańsku powstał w maju.

Musimy im pomóc, bo...

Temat uchodźców z objętych działaniami wojennymi terenów Bliskiego Wschodu wciąż rozpala emocje. Jak podaje Unijna Agencja ds. Granic FRONTEX, w lipcu tego roku do granic Europy dotarło... 107.5 tysięcy imigrantów. To absolutnie rekordowa liczba.

Nie brakuje głosów, które mówią wprost: uchodźcy nie będą się asymilować, jadą tylko po zasiłki, wśród nich mogą być agenci islamskich organizacji terrorystycznych i tak ogromna liczba ludzi zdestabilizuje Europę.

Są też jednak zdania zupełnie inne. - Katastrofa humanitarna zatacza coraz szersze kręgi. Rozgrywa się daleko od granic naszego państwa, ale ta odległość nie usprawiedliwia obojętności. Polacy w przeszłości doświadczali dramatycznych losów, pożogi wojennej, okupacji, eksterminacji. Dziś ten sam los spotyka m. in. obywateli Ukrainy, Syrii, Libii, czy Erytrei. Naszą ludzką powinnością jest wyciągnąć pomocną dłoń do cierpiących. Powinność ta jest tym większa, że dobrze pamiętamy, jak w ciężkich czasach inne narody wspomagały Polaków - tłumaczą urzędnicy z Gdyni.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki